NARZUCONY OBOWIĄZEK
Radio uczyniło sentymentalizm Ziemią Obiecaną XX wieku. Narzuciłem sobie jako obowiązek słuchanie przez cały ranek „oper mydlanych” wraz z milionami mam, które w tym czasie skrzętnie wymiatają kurz spod dywanów planując zagładę swej progenitury przez utopienie w miodzie lub roztrzaskanie głów. Ta śliska i nieprzyzwoita ohyda, ten śmietnik, którym do niedawna tylko kretyńskie kuchty mogły ogłupiać swoje łatwowierne łepetyny w zaciszu tandetnych komórek przy kuchni, stała się dziś narodową sagą. Para za parą niedorozwinięci Anna i Dawid sączą się z głośnika do bawialni całej Ameryki.
Znalazłeś się tutaj dzięki poniższej frazie kluczowej: