SPOŁECZEŃSTWO JAKO INSTYTUCJA
Czas,aby zdesperowany naród dowiedział się o zwiotczałym brzuchu mamy. Musimy zajrzeć w głąb naszej duszy i tam, każdy z osobna i każdy dla siebie, rozwiązać problem nieśmiertelności i cudów. Aby tego wszystkiego dokonać, najpierw będziemy musieli przezwyciężyć mamizm, który wyrósł na klęsce mężczyzny. Nasze społeczeństwo jest instytucją w zbyt znacznym stopniu wzniesioną w celu zaspokojenia zachłanności kochających matek. Jeżeli jest lo jeden z eksperymentów natury, którego uniknąć nie możemy, sądzona nam jest klęska. Ale nie sądzę, aby tak było. Choćby całe pułki skandowały na defiladach słowo „mama”, sądzę, że jarzmo mamy mogą zrzucić samodzielne jednostki. Nawet jeżeli to rzeczywiście mamy wywołały tę wojnę.
Znalazłeś się tutaj dzięki poniższej frazie kluczowej: